Polski Sztynort (do 1949 roku niemiecki Steinort) jest miejscem, gdzie znajduje się zamek, który szczyci się niesamowitą historią, bogatą w najbardziej nieoczekiwane wydarzenia. Na przykład, członek spisku przeciwko Hitlerowi i jeden z najbliższych powierników Hitlera mieszkali tu przez trzy lata pod jednym dachem. Dwór ten został prawie zniszczony przez czas, ale teraz, jak pisze DW, proponują stworzyć tu akademię jako forum dialogu europejskiego (Academia Masuria), w której obok Niemców i Polaków będą mogli uczestniczyć Ukraińcy i Białorusini.

Historia zamku-feniksa Sztynort i nieudanej ucieczki spiskującego hrabiego

Zamek Sztynort stał się jednym z najbardziej znanych zamków w Polsce dzięki swojej historii i wysiłkom niemieckiej historyk Bettiny Bouresh. Według DW, zamek, rodowa siedziba hrabiego Ahasvera von Lehndorffa, uczestnika zamachu na Hitlera, jest obecnie praktycznie w ruinie.

Rodowa rezydencja niemieckiej rodziny Lehndorffów w Sztynorcie przez wieki była jedną z najbardziej malowniczych siedzib szlacheckich w Prusach Wschodnich. Zespół pałacowo-parkowy położony jest na Pojezierzu Mazurskim, na półwyspie otoczonym trzema jeziorami.

Majątek o powierzchni sześciu tysięcy hektarów należy do rodziny Lehndorffów od 1400 roku. W 1689 roku zbudowano tu duży barokowy zamek – ponad sto pokoi, sztukatorskie sufity i freski. Luksus był integralną częścią egzystencji tej rodziny przez wieki.

Po I wojnie światowej zamek był zaniedbany i opuszczony, ale pod koniec lat 30. XX wieku został gruntownie odrestaurowany pod nadzorem jednego z najbardziej doświadczonych konserwatorów berlińskich pałaców królewskich. Ostatnim niemieckim właścicielem zamku był hrabia Heinrich von Lehndorff – w 1936 roku 27-latek ze starej szlacheckiej rodziny przejął zarządzanie posiadłością.

Jako oficer Wehrmachtu, który był świadkiem masowego rozstrzeliwania Żydów w Borysowie w październiku 1941 roku, dołączył do ruchu oporu przeciwko faszyzmowi i stał się członkiem spisku przeciwko Hitlerowi. Jego sytuację komplikował fakt, że od 1941 roku minister spraw zagranicznych Trzeciej Rzeszy, Joachim von Ribbentrop, zamieszkał w drugim skrzydle posiadłości, której był właścicielem. Wraz z nim zakwaterowano tu innych urzędników i funkcjonariuszy gestapo, a także w pobliskich domach gościnnych. Zbiegiem okoliczności, jeden z najbliższych powierników Hitlera i ten, który chciał go zabić, mieszkali ze sobą pod jednym dachem przez trzy lata. Ribbentropowi podobała się dogodna lokalizacja zamku – znajdował się on zaledwie 14 kilometrów od Wilczego Szańca (Wolfsschanze) – kwatery głównej Hitlera. W tym czasie nie było jeszcze wiadomo, że to właśnie w tym miejscu Hitler zostanie zamordowany 20 lipca 1944 roku.

Hitler przeżył zupełnie przypadkiem, ale następnego dnia wydano rozkaz odnalezienia każdego, kto choćby wiedział o zamachu. Jednym z takich spiskowców był hrabia Heinrich von Lehndorff – próbował ukryć się w zamku Sztynort, a kiedy po niego przyszli, wyskoczył z okna i uciekł do parku, ale wkrótce został złapany i powieszony w więzieniu Plötzensee w Berlinie.

Fasada zamku hrabiego Heinricha von Lendorf w Polsce

Przez dziesięciolecia nic w tym miejscu nie przypominało o dramatycznych wydarzeniach. W powojennej, socjalistycznej Polsce budynek przez pewien czas mieścił radzieckie wojsko, a następnie był centrum administracyjnym spółdzielni rolniczej. Dopiero w 2009 roku postawiono tu kamień pamiątkowy ku czci setnej rocznicy śmierci hrabiego Heinricha von Lehndorffa, ostatniego właściciela zamku i aktywnego uczestnika spisku przeciwko Hitlerowi.

W poszukiwaniu możliwości odbudowy

Są jednak ludzie, którym zależy na losie tego kompleksu i starają się go zachować. Niemiecka historyk Bettina Bouresh walczy o odrestaurowanie zamku od początku lat 90. Dorastała w regionie Ruhry, ale jej matka opowiadała jej historie z Prus Wschodnich, skąd sama pochodziła. Kiedy upadła żelazna kurtyna, Bouresh przyjechała na Mazury i zakochała się w Sztynorcie. “To miejsce mnie urzekło i nigdy nie puściło. To mój punkt odniesienia na świecie” – wyznała DW. Historyczka założyła grupę wsparcia zamku i Stowarzyszenie Lehndorff – Gesellschaft, aby wzbudzić zainteresowanie zapomnianym miejscem i zebrać darowizny na jego odbudowę. Udało jej się nawiązać kontakt z członkami rodziny Lehndorff. W ten sposób jedna z czterech córek Heinricha von Lehndorffa, Vera, znana jako Veruschka jako pierwsza niemiecka supermodelka odwiedziła rodzinny zamek w 2009 roku i dołączyła do kampanii na rzecz jego zachowania.

Ponadto Bettinie Bouresh udało się zainteresować polskich historyków i architektów, a także kilka prywatnych organizacji ideą odrestaurowania kompleksu. Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Dziedzictwa Kulturowego i Opieki nad Zabytkami odniosła wielki sukces. Dzięki prywatnym darowiznom z Niemiec dotacjom niemieckiego ministra kultury i mediów oraz polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego budynek został wzmocniony, a dach uszczelniony.

Renowacja zamku w mieście Stinort w Polsce

Nowe życie zamku Sztynort

Od tego czasu trwa walka z czasem i o środki na dalszą renowację. Z inicjatywy Konsul generalnej Niemiec w Gdańsku Cornelii Pieper w ubiegłym roku zlecono polsko-niemieckiej grupie ekspertów opracowanie koncepcji dalszego wykorzystania obiektu.

Koncepcja odbudowy zamku została przedstawiona w połowie sierpnia 2023 roku: w budynku planowana jest wystawa i dokumenty dotyczące historii zamku, rodziny Lehndorffów oraz powojennej polskiej historii tego miejsca. Niemieccy i polscy historycy pracujący nad nową koncepcją zauważyli, że sytuacja geopolityczna wokół Sztynortu, który znajduje się niedaleko Kaliningradu, zmieniła się ze względu na sytuację na świecie. Dlatego oprócz wystaw powinna tu powstać akademia jako forum dialogu europejskiego (Academia Masuria), w której obok Niemców i Polaków będą mogli uczestniczyć Ukraińcy i Białorusini.

Koszt tego projektu szacowany jest na 30 milionów euro.


Źródło zdjęcia: Iwona Zakrzewska-Lepiarz/DW