Są miejsca, w których czujemy, że chcemy tu usiać, odpocząć i… zostać już na zawsze. Emanują spokojem otwierając przed nami swoje przyjazne podwoje. Czy mieszkanie, które zaraz opiszę takie jest ? Dla mnie tak. Już podczas sesji fotograficznej wiedziałam, że to jedno z tych nielicznych miejsc, gdzie oprócz tzw. ,,czterech ścian” dostanie się coś jeszcze. To coś, że czujemy się tu jak w domu. Tylko czy będę umiała to pokazać? Ale do rzeczy!